Zapisz na liście zakupowej
Stwórz nową listę zakupową

Dropshot czy jig – co skuteczniejsze przy sandaczach?

2024-09-23
Dropshot czy jig – co skuteczniejsze przy sandaczach?

Często dostajemy od Was pytania, która z tych metod jest skuteczniejsza. Tak naprawdę ciężko odpowiedzieć na to pytanie, bo jak wszyscy doskonale wiemy nie ma jednej skutecznej recepty na efektowne łowienie sandaczy. Każdy dzień nad wodą uczy nas czegoś innego, raz zagra nam bardzo ciężki i szybki opad, innym razem delikatne bujanie jaskółki metr nad dnem. Natomiast jest kilka zmiennych, dzięki którym chętniej wybieramy daną metodę łowienia, która po prostu w jakiś dzień jest dużo bardziej efektywna.

Jigowanie jaskółką w toni – jest to najczęściej wybierana przeze mnie metoda z wielu względów. Po pierwsze przeważnie szukam aktywnych ryb, obławiam spory zakres wody w poszukiwaniu tej jednej ryby, która akurat jest na przysłowiowym „żarciu”. Jak wiadomo sandacze to bardzo chimeryczne ryby i czasem mały szczegół decyduje o naszym sukcesie. Do takiego łowienia zazwyczaj używam przynęt o długości miedzy 10-14cm. Tutaj mam kilka swoich ulubionych i sprawdzonych modeli. Są to Sairy od Mikado, Syrenki od Qubi Lures, Twinteezy od Westina oraz niezastąpione RealFishe od Pana Ireneusza Urbanka. Do tych przynęt przeważnie używam trójkątnych główek jigowych. Przed założeniem główki odcinam lub zwyczajnie „odgryzam” głowę przynęty, ale lepiej spasować główkę jigową.

Jaskółki na sandacza: Urbanek, Saira, Syrena i Twinteez

Opad – tutaj raczej też szukamy aktywnych ryb, które żerują przy dnie. Przy takim łowieniu sandaczy, najważniejszym dla mnie czynnikiem jest dobór odpowiedniej gramatury, jeżeli dobrze ją dobierzemy do panujących warunków to sukces murowany. Oczywiście najważniejszym czynnikiem jest to, czy sandacz chce zjeść. Często nad wodą zdarzało mi się, że „zszedłem” bardzo delikatnie z gramaturą i to decydowało o moim sukcesie. Zaczynając łowienie staram się łowić jak najlżej, jeżeli to nie przynosi efektów zakładam coraz to cięższe główki jigowe przeskakując o 2g. Jeżeli chodzi o gumy to tutaj moimi faworytami są te o smukłym korpusie z agresywną pracą tj. Shadteezy Slimy od Westina, Slim Shady od Daiwy czy Slender Scoopy od Savage Gear. Często zdarza się tak, że sandacze nie reagują na przynęty „uklejo” podobne. Wtedy zakładam coś na kształt leszcza czy krąpia. Tutaj idealnie sprawdza się Ricky the Roach od Westina.

W opadzie, przy łowieniu sandacza sprawdzi się Slim Shady, Shadteez Slim oraz Slender Scoop

Dropshot – metoda którą najrzadziej stosuje, ale potrafi być piekielnie skuteczna. Najchętniej sięgam po taki system łowienia zimą, gdy sandacze leżą przyklejone do dna, a ich okres żerowania w ciągu doby jest bardzo krótki. Gdy opad czy jigowanie w toni nie działa warto zawiązać sobie dropshota i „pobujać” jaskółką delikatnie nad dnem. Często sandacz potrzebuje tzw. „namysłu”, aby zaatakował więc delikatna praca jaskółką nad dnem może go do tego sprowokować. Warto kombinować tutaj z długością naszego przyponu, czasem kilka centymetrów wyżej lub niżej zadecyduje o naszym sukcesie. Jeżeli ktoś nie lubi wiązać takiego zestawu lub zwyczajnie nie umie to żaden problem. W naszym sklepie znajdziecie gotowe przypony dropshotowe od firmy Gamakatsu. Polecam szczególnie zimą przy niskich temperaturach, gdzie mamy „zgrabiałe” ręce. Przy drophocie najchętniej sięgam po gumy od Sewro Custom Baits, są to ukleje w rozmiarze 12,5cm. Wcześniej wspomniane Sairy od Mikado również są świetne przy dropshocie. W naszej ofercie znajdziecie dużo takich „tematów”, więc każdy znajdzie coś na swoją wodę.

Elooooo Patryk S.

Idealna guma do dropa - Uklejka naturalny ogon od Sewro Custom Baits

Polecane

Zaufane Opinie IdoSell
4.90 / 5.00 3711 opinii
Zaufane Opinie IdoSell
2024-10-04
Wszystko ok.Polecam wszystkim sklep
2024-10-03
Jak zwykle w sklepie Niżeli wszystko na najwyższym poziomie
pixel