Zapisz na liście zakupowej
Stwórz nową listę zakupową

Fenomen gum Great Fish – przynęty, które łowią

2025-08-10
Fenomen gum Great Fish – przynęty, które łowią

Cześć,
Dziś chcę poruszyć temat jednego producenta, który od kilku miesięcy robi naprawdę spore zamieszanie na rynku gumowych przynęt – marki Great Fish. Wśród oceanu znanych, światowych producentów i cenionych rękodzielników firma ta wybiła się bardzo wysoko. Jak im się to udało? Czym się wyróżniają? Spróbuję krótko o tym opowiedzieć.

Przynęty Great Fish to przede wszystkim gumy. Co ważne – sprawdzają się praktycznie na wszystkie gatunki: okonie, szczupaki, sandacze, a nawet klenie i pstrągi. Jeżeli chodzi o rippery czy twistery – naprawdę trudno jest wymyślić coś nowego na tak nasyconym rynku. Moim zdaniem największy udział w sukcesie marki ma wyjątkowa kolorystyka.

Najmniejsze, okoniowe przynęty, czyli GF1 (rippery), GF2 (imitacja pijawki) oraz nowość – GF1 Twister, wyróżniają się nie tylko bogatą paletą barw, ale też obfitą ilością brokatu. Klasycznie mają 5 cm, choć GF1 i GF2 doczekały się wersji „baby”, które oprócz okoni potrafią skutecznie skusić również białoryb. Z kolei białe warianty GF1 Twister to dokładnie to, czego brakowało w ofercie Nizel przy łowieniu pstrągów. Dla niezdecydowanych dostępne są ciekawe mixy kolorów – trochę droższe, ale i bardziej pojemne, bo w słoiczku znajdziemy więcej sztuk.

Ale Great Fish to nie tylko „cukierki” dla okoni. To także świetnie zaprojektowane rippery i twistery szczupakowe, które w dobrych rękach skutecznie połowią również sandacze. Dlaczego? Przede wszystkim dzięki oryginalnemu malowaniu – od wyrazistych, jaskrawych barw po subtelne, naturalne odcienie. Każdy znajdzie coś dla siebie. Jednak kolory to nie jedyny atut. Producent wprowadził także tzw. slimy, które mimo swoich rozmiarów ważą bardzo niewiele, więc nie potrzeba potężnej wędki, by łowić na większe gumy.

Marka Great Fish zyskała fanów zarówno wśród początkujących wędkarzy, jak i weteranów. Przynęty kupowane są przez cały rok, na najróżniejsze gatunki, a wielu klientów wraca po kolejne opakowania. Przyznam, że sam od dłuższego czasu zaniedbałem łowienie okoni, ale kilka dni temu, zupełnie spontanicznie wyskoczyłem po pracy nad wodę. Sięgnąłem po GF1 z pudełka mixów – i brania zaczęły się od pierwszego rzutu. Jestem pewien, że jeszcze długo będę po nie sięgał, dopóki letnia „sieczka” w wodzie i niechęć okoni do przynęt powyżej 3 cali nie minie.

Pozdrawiam,
Maciej

*zdjęcie na miniaturze użyte dzięki uprzejmości marki GreatFish

Polecane

Prawdziwe opinie klientów
4.9 / 5.0 5309 opinii

Dbamy o Twoją prywatność

Sklep korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką dotyczącą cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce. Więcej informacji na temat warunków i prywatności można znaleźć także na stronie Prywatność i warunki Google.

Zamknij
pixel