Jak łowić okonie w toni?
Łowiąc latem w zbiornikach, w których podstawą jadłospisu dużych okoni są ryby, najefektywniejszą formą wędkowania jest łowienie w toni. Sztuka ta nie jest łatwa, lecz nie niemożliwa i najczęściej wynagradza włożony trud.
Gdzie szukać okoni podczas wędkowania?
Szukając okoni musimy skupić się na znalezieniu ich pożywienia, nawet jeśli okoni tam nie będzie to zapewne przypłyną na obiad później. Zazwyczaj jak większość drapieżników trzymają się w bliższej, lub dalszej odległości od swojego pokarmu. Pływają w pobliżu ławic i w określonych warunkach przypuszczają ataki. Doskonale odgrywają swoją rolę w ekosystemie eliminując słabsze osobniki z ławicy, na której polują. Wystarczy, że jedna ryba okaże chwilę słabości przez swoje nienaturalne zachowanie, a pasiaste zbóje nie dadzą jej szansy na ucieczkę. Od razu na myśl nasuwa się pierwszy sposób prowadzenia przynęty, w którym zadaniem jest odwzorowanie rannej, niezdolnej do żwawej ucieczki ryby, ale o tym trochę później. Przeczesywanie toni wodnej to nie lada sztuka i przypomina rzucanie w studnię bez dna, często problemem nie jest samo zlokalizowanie ryb, lecz umieszczenie przynęty na odpowiedniej głębokości.
Jak dobrać odpowiednią głębokość prowadzenia przynęty?
Pytanie tylko, jak to zrobić? Już tłumaczę. O tyle o ile przy woblerach jest to jasne, ponieważ większość ma przypisane głębokości pracy, to przy gumowych i innych tonących wabikach nie jest to już tak oczywiste. Mianowicie, każda z przynęt opada w różnym tempie, co oczywiście jest ogromną zaletą, jednak od strony technicznej nie ułatwia zadania. Chcąc poznać przynętę najlepiej udać się w głębsze miejsce (5-6m wystarczy). Następnie spośród ulubionych przynęt wybrać kilka skrajnie różnych od siebie i sprawdzić jak długo przynęty opadają, najpierw na luźnej, a następnie napiętej plecionce. Dzięki temu będziemy w stanie dokładnie określić w jakim tempie przynęta opada i przełożyć to na późniejsze łowienie. Oczywiście nie wystarczy sprawdzić jak szybko opada ona po zarzuceniu, lecz także jak długo pozwolić jej opadać po każdym podbiciu, by utrzymywała się wciąż na pożądanym pułapie. W tym celu najlepszym rozwiązaniem jest podbijanie blisko dna i liczenie czasu od podbicia do opadnięcia przynęty. Bardzo ważne jest to, że wraz ze zbliżaniem się do nas przynęty opad będzie dłuższy i należy to uwzględnić podczas prowadzenia. Odnotowując branie lub kontakt z rybą, staram się zapamiętać na jakiej głębokości miał on miejsce, a następnie powielać ruchy z tego rzutu. Należy pamiętać, że okonie podczas polowania wykorzystują głównie swój doskonały wzrok, więc w trakcie prób złowienia ich w mętnej wodzie musimy bezbłędnie prowadzić przynętę, jak najbliżej poziomu występowania ryb. Na czystych zbiornikach margines błędu jest trochę większy, jednak obławiając błędną partię wody miniemy się zarówno z rybami, jak i z braniami.
Jaki zestaw do łowienia okoni w toni będzie najlepszy?
Do toniowych podchodów należy użyć szybkiego, czułego i jak najdelikatniejszego zestawu. Górny ciężar wyrzutowy wędziska jaki stosuję najczęściej to 7-10g w przypadku przynęt gumowych i 10-15g, przy pozostałych. Kluczowym elementem całej sprzętowej układanki jest możliwie najcieńsza plecionka. Łowiąc w toni rzadko napotykamy na swej drodze podwodne zawady, więc użycie plecionki 0.06mm nie jest przesadą. Niezwykle ważne, by plecionka była cienka i nie stawiała dużego oporu, który pogarsza kontakt z przynętą, znacznie wydłuża opad oraz utrudnia naturalną prezentację. Cały zestaw dopełnia cienki przypon fluorocarbonowy (0,16-0,20mm) i malutka agrafka.
Jak prowadzić przynęty?
Prowadzenie przynęty to bardzo obszerny temat i nie da się bliżej określić sposobu, który sprawdzi się w każdych warunkach. Podstawowa kwestia to określenie aktywności ryb i dostosowanie sposobu prezentacji właśnie do tego jak dobrze ryby żerują. Rozgraniczam to zwykle na łowienie aktywne i nieaktywne. Chcąc łowić jak najbardziej efektywnie każde nowe miejsce zaczynam właśnie od przynęt „aktywnych” i prowadzenia dość agresywnego. Dlaczego? Mając w łowisku ruchliwe, szybko przemieszczające się ryby, stratą czasu jest łowienie w mozolnym tempie. Znacznie większe prawdopodobieństwo tego, że nasza przynęta zostanie zaatakowana nastąpi, jeśli daje rybom liczne impulsy i penetruje w krótkim czasie duży obszar. Ponadto najlepiej użyć przynęty większej niż standardowe wabiki, co również ułatwi okoniom zauważenie naszej przynęty i momentalne odseparowanie jej spośród ryb znajdujących się w ławicy. Mówiąc o prowadzeniu tych przynęt warto zaznaczyć, że nie ma co się bać szybkiego, a nawet bardzo szybkiego prowadzenia. Dzięki niemu w krótkim czasie jesteśmy w stanie sprawdzić duży obszar, a żerujące ryby z pewnością nie przepuszczą okazji do zdobycia pożywienia.
Jakie przynęty będą odpowiednie do łowienia okoni w toni?
Do tego sposobu prezentacji przynęty używam najczęściej woblerów, zarówno tradycyjnych, jak i twitchingowych, popperów, wszelkiego rodzaju żelastwa w postaci obrotówek, cykad czy wirujących ogonków oraz przynęt gumowych z dość dużym obciążeniem, jednak w tej kwestii nie ma co przesadzać. Bardzo ważne, by przynęta zachowywała się możliwie jak najbardziej naturalnie i uciekała w poziomie, a nie ciągle ekspresowo pikowała w dół, by za moment w jeszcze szybszym tempie poderwać się ku górze. Pozostając na moment przy przynętach gumowych, chciałbym rozwinąć drugi sposób prowadzenia i wspomniany wcześniej temat animowania niezdolnej do ucieczki ryby. To tego rodzaju prowadzenia stosuje głównie jaskółki oraz inne przynęty bez pracy własnej, uzbrojone w stosunkowo lekkie, realistyczne, trójkątne główki. Tymi przynętami najłatwiej jest się dobrać do ryb wykazujących mniejszą aktywność. Łowiąc taką przynętą na odpowiedniej głębokości mamy absolutną dowolność ruchów i ogranicza nas jedynie wyobraźnia. Niejednokrotnie coś na co wpadłem przez przypadek i na pozór wydawało się głupie, po chwili otwierało wodę. W każdym ze sposobów, które uda się Wam wymyślić istotną rolę odgrywają przerwy, dające rybie szansę do skutecznego zaatakowania przynęty. Pozycja wyjściową z całego wachlarza używanych przeze mnie technik prezentacji jaskółek jest podwójne podbicie, a najlepiej sprawdza mi się dość nietypowe, bardzo krótkie podwójne podbicie z 1,5-2 sekundową przerwą. Ważne jednak jest to, aby pomiędzy podbiciami również następowała minimalna przerwa, a plecionka tuż po każdym podbiciu była na ułamek sekundy luźna. Dzięki takiemu zabiegowi można w pełni wykorzystać przewagę stosowania główek trójkątnych, a przynęta wykona stanowcze odskoki raz w jedną, raz w drugą stronę. Takie prowadzenie można na wiele sposobów modyfikować i w tej kwestii wszystkie chwyty dozwolone. Do łowienia nieaktywnych okoni doskonale sprawdzą się również wszelkiego rodzaju woblery, a nieocenione w tej kwestii są te z neutralną pływalnością, które po zatrzymaniu dosłownie zawisają w toni.
Jak ustawiać się przy łowieniu okoni?
Na sam koniec mała, jedna niezwykle ważna podpowiedź. Częstym błędem podczas łowienia drapieżników jest zajmowanie pozycji zbyt blisko ryb, bezpośrednio nad ławicą. Przede wszystkim płoszy to okonie, wywołuje u nich niepokój, a dodatkowo przynęta prezentowana w poziomych, a nie pionowych ruchach jest zdecydowanie bardziej interesująca dla ryb. Najlepiej ustawić się kilka, kilkanaście metrów dalej, szczególnie w kierunku głębszej wody. Łowiąc w ten sposób prezentujecie swoją przynętę jako ranną lub przestraszoną rybkę, która oddzieliła się od stada, a odpływając w osamotnieniu na głęboką toń jest skazana na pożarcie przez Waszego życiowego garbusa.
Kacper Dowksza - Nizel Team
Szukasz skutecznych przynęt okoniowych to zajrzyj na naszą stronę - jest tam ponad 3000 starannie wyselekcjonowanych przynęt. W sklepie spinningowym Nizel znajdziecie przynęty okoniowe od uznanych światowych marek jak Westin, Savage Gear, Rapala czy Salmo, ale również, a może nawet przede wszystkim, od najlepszych polskich rękodzielników.
Serdecznie zapraszamy do odwiedzenia strony naszego sklepu spinningowego - Nizel.pl