Zapisz na liście zakupowej
Stwórz nową listę zakupową

Jak złowić sandacza – skuteczne metody połowu sandacza

2022-10-24
Jak złowić sandacza – skuteczne metody połowu sandacza

Do tego bloga zabierałem się kilka tygodni, czekając na odpowiedni moment. Już się chyba domyślacie jaki to moment… Po tragedii, która wydarzyła się na przełomie lipca i sierpnia, nie byłem pewny czy będziemy mieli jeszcze co łowić na naszym odcinku odry. Na szczęście okazało się, że nie wygląda to tak źle jak się spodziewaliśmy. Oczywiście, żeby była jasność kolorowo też nie jest, zwłaszcza na południe od Szczecina. Odra jak się okazuje ucierpiała najbardziej w środkowej części. Setki ton ryb umarło, część uciekła przed niebezpieczeństwem szukając bezpiecznego azylu. Taką właśnie bezpieczną przystań znalazły na wodach jeziora Dąbskiego czy ogromnych wodach Zalewu Szczecińskiego. Sandacz, bo to on jest bohaterem dzisiejszego bloga ucierpiał na naszych wodach najmniej, ponieważ w okresie wiosny i lata w ogromnych populacjach przebywa właśnie w wyżej wymienionych wodach i do Szczecina wpływa dopiero gdy woda wyraźnie się ochłodzi po letnich upałach. Zazwyczaj odbywa się to w połowie września. Na szczęście i tym razem odbyło się to podobnie… Po krótkim wstępie przejdźmy zatem do tematu tego blogu czyli najskuteczniejsze metody połowu sandacza. W tym blogu postaram się opisać moje metody, techniki, sprzęt i patenciki na przechytrzenie sandacza. W takim razie jeśli jesteś ciekawy/ciekawa zapraszam do dalszej części. Zacznijmy może od wędki.

Jaka wędka na sandacza? 

Często w sklepie czy też w wiadomościach na massegerze słyszymy takie pytanie. Szerzej o wędkach sandaczowych znajdziecie w artykule Patryka. Ja napisze chyba najprościej jak można… wędka powinna być szybka i tyle. To jest najważniejsze kryterium. Dlaczego szybka wędka? z prostej przyczyny – sandacz ma twardy pysk i w momencie brania musimy szybkim i zdecydowanym ruchem wciąć sandacza. Miękkim kijem, może być to trochę trudniejsze, że względu, że kij będzie się poddawał i zanim wetniemy branie będzie już po wszystkim. Oczywiście nie popadajmy w paranoję…kijem bardziej miękkim również możemy wciąć i wyholować sandacza. Z tym że, kijem o oznaczeniu Fast czy Extra Fast będzie to łatwiejsze.

Jaka długość wędki na sandacza?

To zależy od Was - tak dokładnie od Was. Jak lubicie, krótkie kije i dobrze Wam się łowi krótkimi kijami, to absolutnie nic nie stoi na przeszkodzie, aby skutecznie łowić nimi sandacza. To samo tyczy się długich wędek. Niemniej jednak najczęściej na szczecińskich bulwarach używane są wędki 240-270cm. Osobiście używam wędki 270cm. Zaznaczam tylko, że chodzi mi tylko o wędki z przeznaczeniem do łowienia z brzegu. Do łowienia z łodzi polecam wędki nie dłuższe niż 220cm, ale to tak w ramach dygresji.

Jaki kołowrotek na sandacza?

Odpowiedź jest chyba jednoznaczna, jeśli chodzi o rozmiar, czyli będzie to kołowrotek w rozmiarze 4000. Chociaż, zdarza się, że warunki na Odrze są bardzo dobre i woda praktycznie nie płynie, wówczas możemy  używać wędek o mniejszym ciężarze  wyrzutu i możemy zastosować mniejszy kołowrotek w rozmiarze 3000. Co do modelu jest ich naprawdę sporo – ja jednak preferuję kołowrotki firmy Daiwa. Żeby nie zabrzmiało to jak reklama to dodam, że w ofercie sklepu posiadamy kołowrotki Shimano, Okuma, Dam, Savage gear czy Abu Garcia. Zawsze jednak staramy się polecać te modele, których osobiście używamy lub, co do których mamy pewność, że są niezawodne. Oczywiście, nie jestem w stanie przetestować wszystkich kołowrotków i tutaj często z  pomocą przychodzą nam nasi klienci. Częstym wyborem, a następnie pozytywnymi opiniami cieszy się czołg wśród kołowrotków czyli Daiwa BG. Pozytywne opinie dostajemy również co do Daiwy Exceler do lżejszego łowienia 30g + guma, Okuma Ceymar czy nawet i tutaj wszystkich zaskoczę Daiwa Ninja do łowienia około 30g – co ciekawe sprzedajmy tych kołowrotków bardzo dużo jak nie najwięcej i wiecie ile mieliśmy reklamacji przez cały okres prowadzenia sklepu? 0, słownie zero - to jest fenomenalne! W zestawieniu nie mogło zabraknąć kołowrotków Shimano TwinPower 4000 do cięższego łowienia główkami 30-35g plus guma. Osobiście używam kołowrotka prawie z najwyższej półki ze stajni Daiwa, a jest to model Certate w rozmiarze 4000. Powiem tak, nie straszna jemu główka 40g + guma. Całosezonowa orka sprawiła, że jest to mój lider wśród kołowrotków. Używałem również Daiwa Freams 4000 i też byłem zadowolony przy lżejszym łowieniu, ale męczył się przy dużych główkach. Nie chciałem aby wyzionął ducha i teraz służy mi do tej pory jako kołowrotek pod szczupaki do lżejszego łowienia.  To bez wątpienia kołowrotki, które możemy Wam polecić z czystym sumieniem, ale podkreślę najwyżej stawiam Certate – jestem jego fanem. 

Techniki połowu czyli inaczej jak złowić sandacza 

Można by tutaj powiedzieć co wędkarz to technika. Tylko jak to jest, że jedni łowią zdecydowanie więcej od innych wędkarzy? No właśnie trzeba trochę czasu na tej wodzie spędzić, aby wyciągnąć odpowiednie wnioski. Pamiętam doskonale, jak zacząłem swoją przygodę z sandaczami w Szczecinie za namową Gonza. Początek okazał się nadspodziewanie łatwy – szczęście nowicjusza jak się okazało później zaczęły się schody… Metoda, od której zacząłem łowić sandacze czyli drop shot, po pierwszym dniu sukcesu, okazał się trudniejszy niż to wyglądało. Dość powiedzieć, że przez dwa tygodnie łowili wszyscy tylko nie ja. Wracałem wściekły do domu, zastanawiając co robię źle. Wówczas zacząłem podpatrywać innych wędkarzy a dzięki wskazówkom, które od nich otrzymałem zacząłem regularnie łowić coraz więcej ryb. Nareszcie!

Co robiłem źle?!

Patrząc z perspektywy czasu zbyt agresywnie podbijałem dropa i za często go podrywałem od dna. Natomiast efekty przyniosły subtelne podrygiwanie szczytówką i delikatne obroty korbką, które delikatnie przesuwały ciężarek po dnie. Pamiętajcie! Delikatnie! Doświadczenie, które nabyłem przez kilka sezonów, spowodowało że udało mi się wygrać dużą imprezę wędkarską, która odbywała się w Szczecinie - „Odrzański Sandacz”. Były to zawody, w których wzięło blisko 150 wędkarzy dlatego tym bardziej cieszę się, że udało się tego dokonać. Powtórzę jednak, że spędziłem mnóstwo czasu nad wodą zanim zacząłem łowić regularnie sandacze. Ok, to po drugim wstępie podsumujmy metode dropshot. O wędce pisałem wcześniej i jest to 240-270cm, ale najczęściej jest to 270 cm. Ciężar wyrzutu najczęściej do 35-40g. Natomiast jak zawiązać zestaw drop shotowy odsyłam do mojego filmiku na YOUTUBE.  

Jaki ciężar zestawu na sandacza?

Ciężarek dostosowuję do uciągu wody i jest to zazwyczaj 25-35g. Uwaga tutaj patencik. Jeśli uciąg jest na tyle duży, a ciężar wyrzutu naszej wędki nie pozwala już założyć cięższego ciężarka wystarczy wygiąć pałkę w kształt litery L, co zdecydowanie spowolni przesuwanie się zestawu. No i pamiętajcie, bo będę to za każdym razem powtarzał – Delikatnie podrygujcie szczytówką, a efekty przyjdą. Po drop shocie przyszedł czas na klasyczny opad. Z biegiem czasu drop shot okazał się zbyt statyczny, troszkę nudny dla mnie. Tą metodę doskonalę do tej pory. Przejdźmy zatem do tej metody… Według mnie najważniejsze jest dostosowanie ciężaru główki do uciągu wody. Jeśli mogę łowić 8-10g to tak łowię – zazwyczaj  jest to na początku jesieni. Zimą uciągi się zdecydowanie zwiększają i wówczas często trzeba stosować główkę jigową 30 -35 gram i więcej. Niestety ale czasami tak woda ciągnie, że aby dotrzeć przynętą do dna to trzeba tak ciężko łowić. Co do samej techniki to preferuję delikatne podbicia i tak łowię zdecydowanie najczęściej. Bywa jednak czasami tak, że trzeba agresywnie podbić główkę i zatrząść dnem i tutaj zazwyczaj z pomocą przychodzą mi koguty sandaczowe – często otwiera to wodę. Niemniej jednak nie zawsze dana technika działa w danym momencie dlatego pamiętajcie, kombinujcie! Wracając jeszcze do jigowania. Przynętę można podpijać na kilka sposobów. Na jedno, dwa lub trzy podbicia. Najczęściej robię to na dwa podbicia szczytówki nie używając przy tym zbyt wiele agresji. To by było na tyle. Mam nadzieję że co niektórym z Was pomogłem lub podsunąłem jakiś pomysł. Także nie pozostaje Wam nic innego jak iść nad wodę i bawić się.

 

Dodam jeszcze tak absolutnie na koniec, szanujmy ryby, bo jaki jest stan naszych wód sami wiemy.

A po skuteczne przynęty sandaczowe zapraszamy oczywiście do naszego sklepu!

Trzymajcie się!

Michał Nizel
Nizel Team

Zaufane Opinie IdoSell
4.90 / 5.00 3580 opinii
Zaufane Opinie IdoSell
2024-09-13
Dostałem inny kolor przynęty niż ten, który zamawiałem
2024-09-12
Jak zwykle szybciutko i bez problemów
pixel