Jesienne drapieżniki dla każdego
Cześć!
Witam wszystkich w jesiennej atmosferze, czasu intensywnego żeru ryb, ulubionej pory roku spinningistów. W tym artykule chciałem się skupić na jednym z trzech najpopularniejszych gatunków – szczupaku, sandaczu lub okoniu, ale nie sposób któregokolwiek pominąć, tym bardziej, że takich porad w internecie i prasie napisano tyle, że przeczytanie całości jest niemożliwe. Dlatego dzisiaj napiszę kilka słów o połowie jesiennych drapieżników dla tych, którzy po prostu chcą spędzić przyjemnie czas nad wodą i najzwyczajniej w świecie "coś" złowić.
Już na wstępie muszę wspomnieć o tym, że czynnikiem zwiększającym szansę na złowienie ryby jest posiadanie środka pływającego. Wbrew pozorom nie jest to tak skomplikowane jak sam niegdyś uważałem – wystarczy pływadełko za kilkaset złotych, dobre ciepłe spodniobuty, płetwy i pompka – 10 minut i belly boat jest gotowy do wypłynięcia. Z własnego doświadczenia wiem jednak, że warto zainwestować w lepszy model np. od Savage Gear.
Wędki na jesienne drapieżniki
Od kilku tygodni łowię szczupaki, okonie i sandacze za pomocą jednej szpady. Do takich wypadów używam najczęściej wędki o długości 240 cm, ale krótsze będą równie dobre. W tej chwili bez zawahania mogę polecić wędkę Daiwa Ballistic X Jiggerspin 240cm o ciężarze wyrzutu 7-28g.
Kiedy zaczynałem sandaczowanie z brzegu w Szczecinie, wszyscy radzili mi używanie modeli długich np. 270 cm, teraz wiem, że krótsze wersje sprawdzają się lepiej, łatwiej jest dobrze wciąć rybę, to zwyczajne prawa fizyki. Świetnym i często sprzedającym się kijem pod zedy, nadającym się do pozostałych drapieżników jest też Wędka Daiwa Caldia Sensor Jig 240cm 8-35g z rękojeścią z włókna węglowego 3K charakteryzuje się bardzo szybką akcją szczytową.
Jeżeli ktoś chce poszukać kija w mniej obciążającym budżecie – zacząłbym od wędki SPRO Mimic 2.0 Spin SP30 210cm 10-30g, której zostały zastosowane słuszne poprawki pod względem wagi jak i akcji. Druga generacja wędki Mimic moim zdaniem jest zdecydowanie lepsza od poprzednika.
Kołowrotek na jesiennego drapieżnika
Kręcić można czym kto lubi, ja polecam perfekcyjną relację ceny do jakości od Daiwy. Kołowrotek DAIWA Exceler LT 3000-C to niezawodność w rozsądnej cenie, a dzięki znakomitemu hamulcowi ATD zyskujemy pewność podczas holu nawet największych ryb. Mocny hamulec, dobre właściwości rzutowe, wygodny duży knob, czyli wszystko czego oczekuję od kołowrotka.
Kolejnym atrakcyjnym, niezawodnym oraz wręcz legendarnym kołowrotkiem jest kołowrotek DAIWA Ninja LT 3000-C następca niezwykle popularnego modelu Ninja A, którego cena nie każe się długo zastanawiać nad zakupem :)
Jaka plecionka jesienią?
Na szpulę praktycznie zawsze nawijam plecionkę. Przewaga nad żyłką dla mnie jest oczywista - wytrzymałość, gładkość, pewność podczas holu to tylko nieliczne z zalet takiej linki. Najczęściej w tym okresie używam plecionki Daiwa Tournament X8 BRAID EVO+ 135m o średnicy 0,12mm i wytrzymałości 8,6kg. Średnica i wytrzymałość wg. mnie jest optymalna na jesień. Pamiętajcie, że o tej porze roku największe ryby nie są czymś niezwykłym na końcu zestawu, więc odrobina zapasu mocy nie zaszkodzi ;)
Jeszcze Nigdy nie zdarzyło mi się, żeby plecionka przy zaczepie zerwała się gdzieś w innym miejscu niż na węźle lub tuż za nim. Dodatkową zaletą tej plecionki jest to, że pozwala na daleki wyrzut przynęt przez swoją gładkość. Jaskrawy kolor ułatwia obserwację tego, co dzieje się z końcem naszego zestawu w przypadku nocnego łowienia.
Przynęty i zbrojenie na jesienne drapieżniki
Jakie wabiki? - do połowu zedów w mojej okolicy najlepiej sprawdzają się przynęty miękkie, warto mieć ich dużo, różnej wielkości, kolorystyce i ciężarze uzbrojenia. Osobiście, nawet przy dużym uciągu wody w Odrze, staram się łowić lekko, z główkami o ciężarze od 6 do 10 gram, łatwiej jest przyspieszyć opad naszej przynęty odpowiednim ruchem kija, niż zmniejszać atrakcyjność naszej przynęty większymi gramaturami.
Zanim złowimy pierwszą rybę, trzeba mniej lub bardziej z ciężarem wabika pokombinować, żeby wyczuć na co i na jakie prowadzenie wodne smoki chcą reagować. Do przynęt miękkich przeważnie kupuję główki jigowe z Hammer Head, które odlewane są: na ostrych hakach, równo odlane, duży wybór, nic więcej od zbrojenia nie oczekuję :)
Moje ulubione przynęty sandaczowe to przede wszystkim większość kolorów Savage Gear LB Cannibal Shad w rozmiarach 6,8 cm, 8 cm i 10 cm. Wszystki rippery Syrena Shad od Qubi Lures, które w tym sezonie zamiatają. Oczywiście w moim pudełku nie może brakować podczas łowienia sandaczy kogutów. Koguty sandaczowe to jeda z tajnych broni na chimerycznie żerujące Odrzańskie sandacze. W tym sezonie bardzo dobrze sprawdziły mi się kolory krzykliwe takie jak chartreuse i wszystkie warianty yellow.
Prawie bym zapomniał o rewelacyjnej przynęcie jaką jest slender scoop shad od Savage Gear sprawdzający się w większości rozmiarów i kolorach.
Kolor przynęty to już kwestia indywidualna uzależniona od łowiska – każda woda i każdy dzień może mieć innych faworytów. Ja zwykle stosuję kolory naturalne, ale jeśli nie dają efektów – nie bronię się przed założeniem jakiejś papugi.
Gdybym miał okazję jeździć na odcinki rzek z główkami, przykosami lub opaskami, zaopatrzyłbym się dodatkowo w woblery od Kornela Słabego i Ozzy Lures, których skuteczność wielu z Was przetestowała na własnych wodach. Rewelacja!
Szczupaki i okonie można skutecznie jesienią łowić tym samym sprzętem i przynętami, które wymieniłem powyżej. Do moich szczupakowych gum dodam tylko obowiązkowo przynętę Savage Gear LB 4D Herring Shad 13cm 17g w kolorze GOLDEN AMBULANCE :). Ta przynęta sprawdza mi się świetnie w głębszych partiach wody.
Łowię też w zbiornikach płytszych, gdzie świetnie pracują i sprawdzają się twitche, moje ulubione to Wobler Daiwa XL Shiner 130F 13cm 22,5g PEARL GHOST PERCH oraz Wobler Rapala RIPSTOP DEEP 12cm 15g MOSS BACK SHINER.
Od kilku dni dostępne są nowe twitche od Daiwy, wśród nich głębkoko schodzące Tournament Current Master 93F-DR, które mocno namieszają w średnio głębokich (2-3m) partiach wody.
W tym roku mniej niż zwykle interesowały mnie pasiaki, latem kosiłem je trochę na popery Savage Gear Popper 3D Minnow. Jesienią jednak trzeba ich szukać niżej - tutaj bezapelacyjnie hitem są jaskółki Bratko Baits Real Fish 10cm, które zbrojone mogą być w klasyczną lub trójkątną główkę jigową.
Koło nich w pudełku nie może zabraknąć wyżej wymienionych przy sandaczowaniu Slender scoop a także Westin MegaTeez V-Tail.
Wszystkie powyższe przynęty będą także rewelacyjnie skuteczne przy metodzie drop shot! Niestety, o ile duże okonie chętnie reagują na średnie szczupakowe przynęty, które opisałem w skrócie powyżej, o tyle do komfortowego łowienia na ostatnie przynęty warto zejść z ciężarem wyrzutu wędki.
Ostatnio miałem okazję przetestować kijek DAM Effzett Perch Special 230cm 3-12g i powiem szczerze, że kijek w tej cenie wygląda i zachowuje się lepiej, niż można oczekiwać. Do tego podpięty miałem DAM QUICK 4 2000 FD z plecionką JMC 8XCJ PE0.4 150m o wytrzymałości 3,6kg w kolorze żółtym. Młynek całkiem przyjemnie spisywał się w chłodny dzień precyzyjny hamulec pomagał w holu, a plecionka dobrze widoczna ułatwiała kontrolę nad przynętą i umożliwiająca dalekie rzuty.
Dlatego uważam, że każdemu wędkarzowi szukającego kompromisu cenowego, ten zestaw tak jak i mi okaże się kapitalny.
Z czystym sumieniem mogę go polecić przy łowieniu jesiennych garbusów.
Oczywiście sprzętu w naszej ofercie jest znacznie więcej niż można przedstawić i opisać w jakimkolwiek artukule, dlatego w razie wątpliwości zachęcam do kontaktu drogą mailową, telefoniczną czy messenger i jestem przekonany, że każdy u nas znajdzie coś dla siebie.
Chciałem w skrócie, trochę minimalistyczne przedstawić spinningowe artykuły wędkarskie, które nawet początkującym wędkarzom ułatwią wydłubanie czegokolwiek, bo o ile w wędkarstwie ryby to tylko dodatek, to jednak sprawiają nam dużo radości :)
Gorąco pozdrawiam i trzymam kciuki za Wasze sukcesy!
Maciej
Nizel Team