Top 5 przynęt na wczesno–wiosenne klenie
Dziś na tapetę bierzemy wczesno – wiosenne łowienie kleni na przynęty twarde, czyli woblery. Jak wiemy kleń nie jest to prosta do złowienia ryba, szczególnie te bardziej okazałe sztuki. Jest bardzo płochliwa i podejście jej na małym dystansie (niezauważonym) graniczy z cudem. Wymaga od wędkarza trochę wiedzy i umiejętności, która w połączeniu z praktyką może przynieść nam naprawdę zadziwiające efekty. W naszych polskich wodach kleni nie brakuję, z tego względu że raczej jest uważana za rybę „nie smaczną”, więc stanowi dla wędkarzy rybę sportową, a nie konsumpcyjną. Z tego tytułu w większości naszych wód możemy się spotkać z tym gatunkiem, wystarczy trochę poszukać i pokombinować. W tym artykule opiszę Wam swoje najlepsze kleniowe przynęty, bez których nie wybieram się nad wodę.
Mikrus
Mikrus od Jakuba Dwojaka – Jest to mały wobler o bardzo charakterystycznej, migotliwej i drobnej pracy. Posiada bardzo dobre właściwości lotne, dzięki czemu posłanie go na dalekie odległości nie stanowi żadnego problemu. Podczas zwijania do pod prąd lub zwyczajnego „przytrzymania” go w nurcie bardzo agresywnie pracuje, skutecznie wabiąc klenie do ataku.
Mikrusy w najpopularniejszych kolorach Green, Red oraz Yellow Dots
DroopKILLER
Wobler DroopKILLER jest to dość mocno wyspecjalizowana przynęta. Przeciążony korpus, stabilny w locie idealnie nadaje się do posyłania tego „kilera” na bardzo dalekie odległości, dzięki czemu nie spłoszymy potencjalnej ryby, której próbujemy idealnie podać przynętę. Najcięższa wersja, która waży 5g idealnie sprawdzi się obławiając przelewy na średnich i większych rzekach. Szeroka gama różnych malowań pozwoli nam się idealnie dopasować do niemal każdej wody.
Kleniowi "zabójcy" DroopKILLER Gold, Black Yellow i Wasp
Woblery Gębskiego
Woblery od Ireneusza Gębskiego – woblerów tego Pana, większości z Was nie trzeba przedstawiać. W naszej ofercie posiadamy kilka modeli, które idealnie nadają się do połowu kleni. Od smużaków, po modele ze sterem. Modele ze sterem są lekko tonące, charakteryzują się płynną oraz agresywną pracą. Przytrzymane na skraju większego nurtu ze spokojną wodą idealnie będą prowokować do ataku klenie. Wersje do „smużenia” lepiej sprawdzą się w okresie letnim, gdzie możemy taki wobler poprowadzić po powierzchni, gdy klenie zbierają to co wpadnie im do wody.
Bestsellery kleniowe od Ireneusza Gębskiego KS-5, KS-10 i KS-6
Oska
Oska od Sieka – Tej przynęty również nie mogło zabraknąć w tym zestawieniu. Mowa tu oczywiście o „osce” w wersji L z dłuższym sterem. W odróżnieniu od klasycznej oski, jest woblerem płytko schodzącym, dzięki czemu możemy skutecznie obławiać małe rynny i dołki, w których „czają” się kluchy. Wobler ten charakteryzuję się drobną, lecz dobrze wyczuwalną pracą. Dzięki bogatemu wachlarzowi kolorystycznemu możemy się dopasować do danego łowiska. Tym woblerem obławiam nie wielkie rzeczki, które nie wymagają bardzo dalekich rzutów.
Oska w wersji L od Sieka
Bullet
Bullet od Huntera – nazwa idealnie tu odzwierciedla tego małego woblera. Bullet ma 2 cm i tylko 1,7g, ale jak na swoje „warunki” również jest bardzo lotnym woblerem. Wczesną wiosną stosujemy go łowiąc pod prąd, obławiając głębszą i spokojniejszą wodę. Zwijany pod prąd bardzo drobno pracuje, a zatrzymany lekko lusterkuje co czyni go naprawdę skuteczną bronią. Występuje w naturalnych malowaniach, dzięki czemu może przypominać żywy organizm żyjący w danej rzece.
Zabójczo skuteczne "pociski" na klenia Bullet od Hunter
Tym oto sposobem przebrnęliśmy przez moje „kilery” kleniowe, na które wybieram się wczesną wiosną. Uważam i namawiam do tego, aby każdy z Was spróbował swoich sił z tą fascynującą rybą. Poznanie jej zachowań i zwyczajów pozwoli Wam skutecznie je łowić. Z racji tego, że w naszych wodach ich nie brakuje, każdy z Was znajdzie w swojej okolicy wodę na której będzie mógł się z nimi zmierzyć. Zachęcam do skorzystania z naszej szerokiej strefy „kleniowej” w której znajdziecie wyżej wymienione woblery oraz wiele, wiele więcej kleniowych tematów.
Pozdroo Patryk Es