Troć morska
Troć, ryba morska
O trociach i ich anadromicznych wędrówkach rozrodczych napisano już naprawdę dużo. Anadromiczny jest gatunek, który zgodnie z Wikipedią: „większość życia spędza w wodach słonych, a do rozmnażania przystępuje w wodach słodkich”. Do niedawna troć stanowiła zainteresowanie wędkarzy tylko w trakcie swoich wędrówek w rzekach. Wędkarze jakby nie widzieli, że troć to ryba morska (w końcu w języku angielskim troć to sea trout), w wodach słonych spędza większość życia. Troć, w przeciwieństwie do łososia jest rybą, która trzyma się brzegu i tam najczęściej można ją spotkać. Łosoś przy brzegu to rzadkość i spodziewać się go możemy tam głównie na środkowym i wschodnim wybrzeżu Bałtyku, w okolicach dużych spadów i na wysokości największego żerowiska łososia w naszym morzu – w okolicach Ławicy Słupskiej.
Morska troć to przygoda
Przygoda, która uzależnia jak narkotyk. Nie znam osoby, która spróbowała morskiej troci (także troci jako ryby morskiej - jadalnej) i nie chciałaby jak najszybciej spróbować znowu, nawet jeżeli wypad okazał się bezowocny. Polowanie na morską troć, oprócz niesamowitych wrażeń, to także wielokrotnie większe szanse na udany połów niż przy łowieniu troci w rzekach, troć morską jest po prostu stosunkowo łatwo złowić. Wyprawa, która skończy się ponad pięcioma złowionymi sztukami nie jest czymś niespotykanym, a złowienie trzech ryb na jeden wypad nikogo nie dziwi, chociaż w przeciwieństwie do rzek, często trafiają się ryby niewymiarowe. Duże szanse na złowienie morskiej troci to ważna wiadomość zwłaszcza dla tych, którzy skapitulowali po latach walki o swoją pierwszą w życiu troć i wielokrotnie zasypiali po rzecznych wyprawach trociowych z głową wypełnioną pytaniami w stylu: Co robię nie tak? Odpowiedź jest prosta – zacznij od przygody z morską trocią!
Troć morska okres ochronny
Kiedy łowić troć w morzu? Na tak zadane pytanie, powinniśmy zadać inne, bardziej odpowiednie: kiedy nie szukać troci w morzu? Przede wszystkim w okresie od 15 września do 15 listopada, bo właśnie wtedy troć morska ma swój okres ochronny na polskim wybrzeżu Bałtyku. Tu należy także wspomnieć iż w granicach niektórych polskich portów okres ten jest przedłużony do końca roku, a na zachodnich wodach wewnętrznych i Dąbiu trwa od 25 września do końca grudnia. Oczywiście największe emocje i frajdę sprawia połów morskich troci z plaży, więc skupmy się na samym Bałtyku.
Kiedy łowić troć morską?
Oprócz okresu ochronnego, wędkarze szukający morskich troci powinni odpuścić sobie najcieplejsze miesiące roku. Troć nie przepada za ciepłem i w momencie kiedy przy plażach pojawiają się belony oraz spływające smolty, troć przenosi się na głębsze wody i osiągalna jest raczej z łodzi, natomiast z brzegu możemy przerzucić się na belonę. Tym sposobem od połowy maja do rozpoczęcia okresu ochronnego, zostawmy plaże dla łowców belon, a potem wczasowiczów. Po wyeliminowaniu wyżej wspomnianych okresów, pozostaje nam pół roku łowienia. Nie można w tym okresie wyodrębnić lepszych czy gorszych momentów na troć z plaży, każdy miesiąc ma swój własny urok. Niektórzy wolą ścigać ryby w okresie jesień - zima, inny preferują marzec/kwiecień, kiedy czuć już oddech wiosny. Niestety na obecność troci przy brzegu ma olbrzymi wpływ pogoda i falowanie Bałtyku. Pogoda sztormowa (zwłaszcza z kierunków innych niż południowe) dyskwalifikuje dany dzień z trociowych połowów ale to nie wszystko. Problemem na naszym wybrzeżu jest zapiaszczenie wody, które potrafi utrzymać się nawet do 2 dni po sztormach. Woda przy brzegu jest wówczas mętna i mlecznobiała, w takich warunkach zdecydowanie możemy zapomnieć o morskich trociach. Co ciekawe, wystarczy żeby woda trochę się sklarowała, nie musi być idealnie przejrzysta i trocie potrafią natychmiast pojawić się na naszych plażach.
Jakie miejscówki na morską troć?
Na to pytanie odpowiedź jest banalnie prosta, troć można łowić wszędzie! W Polsce przyjęło się że na naszym wybrzeżu jest kilkanaście, kilkadziesiąt dobrych miejsc na morską troć. To prawda, okolice ujść rzek, klifowe odcinki wybrzeża, kamienie w wodzie, tworzą doskonałe warunki do żerowania troci, a co za tym idzie do jej połowu ale troć śmiga wzdłuż całego naszego wybrzeża i można ją znaleźć na każdym jego odcinku. Troć przy brzegu szuka pokarmu, którym są krewetki i inne robactwo oraz ryby – przede wszystkim śledzie i tobiasze. Te wszystkie gatunki znajdziemy wzdłuż całego wybrzeża. Co ciekawe trocie żerują pod brzegiem nawet w miejscach, w których nikt o nich nie słyszał i nikt nie próbuje ich tam szukać. Sam mam na koncie swoją, może niezbyt okazałą, morską życiówkę 70 cm z plaży w okolicach Dźwirzyna, która pod względem wędkarskiej, morskiej troci była dziewicza. Rewa była wąska, płytka, nieciekawa i w promieniu kilometra nikt by nie znalazł nawet najmniejszego kamyka, sam piach. No i trafiła się fajna rybka, co ciekawe nie była jedyna, a zaskoczyła nawet miejscowych rybaków.
Gdzie łowić troć na Bałtyku?
Lokalizacja miejsca na wybrzeżu to jedno, tu przypomnę nie ma co wybrzydzać i zdecydowanie polecam by każdy wyjazd nad morze, uwzględniał możliwość trociowania z plaży i by zawsze w bagażniku znajdował się odpowiedni sprzęt, ważne jest określenie najlepszych trociowych miejscówek już na plaży. Bałtyk to nie jezioro, zapomnijcie o tym że gdzieś namierzyliście dołek i dzień po dniu będziecie w nim łowić. Bałtyk to zmienność, można przyjść na plażę, stanąć na krawędzi rewy, a za półtorej godziny okaże się, że głęboka woda jest 200 metrów od naszego miejsca. Ta właśnie głęboka woda jest naszym celem. Strefy głębokiej wody, poprzedzane woda płytką nazywają się rewami, rewy to głębsze rowy ciągnące się wzdłuż plaży. Zazwyczaj na wybrzeżu mamy 3 rewy, pierwsza to płytki rowek, najbliżej brzegu, w którym dzieciaki się taplają szukając muszelek i doprowadzając rodziców do szału. Druga to zazwyczaj już prawdziwy rów, ma 2-3, a nawet więcej metrów głębokości, kilkanaście-kilkadziesiąt metrów szerokości i stanowi swoistą ekspresówkę po której śmigają trocie. Ostatnia, trzecia rewa to prawdziwa autostrada, jest daleko od brzegu i teoretycznie jest najlepszym miejscem do poszukiwań morskiej troci.
Po czym poznać najlepsze miejsce do łowienia troci morskiej?
Oczywiście najlepsze miejsce jest najlepsze tylko teoretycznie. Troci szukamy zazwyczaj właśnie w drugiej rewie, to ona jest w zasięgu naszego rzutu i tam znajduje się trociowa stołówka. Podczas typowania miejscówek warto stanąć, jeżeli jest to możliwe, na brzegu w wyższym miejscu i zobaczyć jak rozkłada się głębokość wody, czyli układ ciemnych, głębokich i jasnych, płytkich obszarów. Świetne są miejsca gdzie dochodzi do załamania lub nawet przerwania wału między drugą, a trzecią rewą. W takich miejscach często pojawiają się głębokie doły, prądy morskie nanoszą osady, a w nich buszują skorupiaki i wszystko co na nich żeruje. Szukając miejsc na morskie trocie obserwujmy powierzchnię wody – ryby często żerują w sposób widowiskowy atakując lub startując spod samej powierzchni wody i jest to dobrze widoczne. Często takiemu pożywianiu się troci towarzyszą ataki ptactwa, więc jeżeli widzicie intensywnie nurkujące lub atakujące z góry wodę ptaki, możecie być pewni że trafiliście na stołówkę troci. Jeżeli ich jeszcze tam nie ma to zaalarmowane poczynaniami ptaków zaraz mogą się zjawić. Ogólnie najlepszą taktyką jeżeli chodzi o połów troci jest spacer wzdłuż brzegu, po każdym rzucie przemieszczamy się o kilka metrów.
O jakiej porze najlepiej łowić troć morską?
Ostatnią kwestią przy połowie troci jest pora żerowania. W tej kwestii mam dwie wiadomości, dobrą i złą. Zła jest taka, że niestety nie da się określić najlepszej pory na łowienie morskich troci. W jej przypadku idealnie sprawdza się stare rybackie powiedzenie: „Ryby dobrze biorą do południa albo po południu”. Większość wędkarzy preferuje poranek, w końcu to wędkarska pora. Jest to wyjątkowo urokliwy czas nad morzem ale bywa że ryby przy brzegu pojawiają się w południe albo i wieczorem. No i jak jesteśmy przy wieczorze, to czas na tą dobrą wiadomość: trocie świetnie biorą po ciemku! Nic, powtarzam nic nie daje takich emocji jak nocny spinning w morzu!!!!! Nie jestem nawet w stanie wam opisać jakie to niesamowite wrażenie! To jest po prostu magia. Ciemność, szum morza, bryza, oczywiście koniecznie w towarzystwie, bo nocne łowienie to nie jest zabawa dla solistów. Tu trzeba mieć towarzystwo kogoś kto w niebezpiecznej sytuacji pomorze, bo nocne łowienie to niebezpieczna zabawa. Przy nocnym trociowym spinningu z plaży mamy jeszcze wartość dodaną: przyłowy. Tak, w nocy przy trociowym łowieniu bardzo często pojawiają się inne ryby, egzotyczne niespodzianki w postaci sandaczy, dorszy i turbotów. Niewielu wędkarzy, oprócz nocnych trociowców, jest w stanie pochwalić się: "wyjąłem trójkę dorsza z plaży" albo "mam na koncie pięćdziesięciocentymetrowej średnicy turbota na spinning".
Troć – ryba morska, która zapewnia przygodę
Troć ryba znana jest również jako pstrąg morski, ponieważ, choć są z tej samej rodziny, troć spędza dorosłe życie w morzu. Jest też anadromiczna, co oznacza, że migruje z morza na tarło do słodkiej wody. Najbardziej charakterystyczną cechą troci jest ich wrzecionowaty i wydłużony korpus, a także liczne plamy na całym ciele. Troć występuje w wielu miejscach nad polskim morzem, więc właściwie można łowić ją wszędzie tam, gdzie się udamy. Czy zaplanowałeś już kolejną wędkarską przygodę z naszym sprzętem?
Jak złowić troć?
Słyszałeś jak złowić troć? A może masz własne, wypróbowane przez siebie metody? Najlepszymi naturalnymi przynętami są żywe krewetki oraz inne żywe rybki, którymi żywi się troć. Ogólnie rzecz biorąc, trocie zaczynają się pojawiać na początku lata, być może w maju, a ich liczebność wzrasta w czerwcu, lipcu i sierpniu. Skuteczna taktyka połowu troci może się nieco różnić w zależności od rzeki i regionu, ale generalnie godziny nocne są najbardziej produktywne. A jak złowić troć w morzu? Wędkarze słodkowodni łowią trocie na muchę, natomiast w morzu większość z nich łowiona jest na błystki.
Podsumowując, kto łowił trocie z plaży - ten wie, kto nie łowił - niech spróbuje, bo troć z plaży to prawdziwa przygoda!