Wygodne śpiochy od Mikado
Cześć
Wędkarstwo spinningowe można uprawiać zarówno z łodzi jak i z brzegu. Ja, póki co na łodziach występuję tylko gościnnie, ewentualnie korzystam z belly boat. Tak czy inaczej, nie wyobrażam sobie by w takiej sytuacji nie mieć odpowiedniego ubrania, chroniącego przed przemoczeniem.
Do niedawna korzystałem z tak zwanych spodniobutów, najpierw gumowych, później neoprenowych. Spełniały one swoją funkcję, mogłem brodzić w rzekach za pstrągami czy kleniami a także siedzieć w pływadełku godzinami. Niestety były też wady – zimą zimno od gumy, latem gorąco. Neopren zimą dawał radę, choć czasami się za mocno w nim pociłem, za to latem nie było opcji, że go założę. Od tego sezonu zacząłem nosić śpiochy od Mikado i jeśli mam być szczery, to żałuję że tak późno o tym pomyślałem. W zimne, niemal mroźne dni wystarczyło założyć pod spód bieliznę termoaktywną + dres Gamakatsu i cały dzień na trociach czułem się bardzo swobodnie, ciepło i lekko. Później zaczęły się pstrągi, którym towarzyszą bagna, na których również odczułem wyraźnie, że łatwiej jest mi się poruszać niż w „gumach” które zasysa dużo mocniej.
Oddychacze od Mikado czekają jeszcze testy w dni upalne, które dopiero przede mną, ale już wiem, że będzie doskonale, gdyż już w ostatnich dniach trafiały mi się temperatury powyżej 20 stopni Celsjusza a ja wracałem po kilku godzinach wędrówek w trudnym terenie suchy i wypoczęty. Jest to dla mnie bardzo ważne, gdyż zdarzyło mi się dosłownie po kilkunastu minutach łowienia na polnym odcinku rzeki dostać udaru cieplnego w gumowych spodniobutach.
Żeby nie było tak kolorowo – są i minusy. Materiał z którego wykonane są „śpiochy” jest bardzo wrażliwy na uszkodzenia mechaniczne, także kontakt z jeżynami, różami oraz przynętami najprawdopodobniej skończy się przeciekaniem, także trzeba bardzo uważać. Można natomiast kleić je odpowiednim klejem, co powinno przedłużyć ich żywotność. Drugi niuans, to konieczność płukania zarówno „śpiochów” jak i butów, żeby pozbyć się piasku wpływającego na przetarcia wbudowanej skarpety neoprenowej. Moim zdaniem zalety korzystania z takiego ubrania przewyższają wady z grubą nawiązką, zwłaszcza że produkt mikado ma ogromną przewagę cenową nad konkurencją, a możliwość ich przedziurawienia jest taka sama.
System zapięcia szelek jest przemyślany i już nigdy więcej nie będę musiał się martwić o to, że parkując pływadełkiem gdzieś przy brzegu w celu pozbycia się nadmiaru płynów z organizmu i rozpinając te szelki, spadną mi one do wody. Dodatkowo na wysokości klatki piersiowej znajdziemy dużą kieszeń, np. na dokumenty, czy telefon oraz mocowania D-loop do przypięcia niezbędnych pod ręką akcesoriów.
Rok 2024 planuję poświęcić okoniom i szczupakom na niedużych wodach stojących korzystając z belly boat i oddychaczy od Mikado, a zazwyczaj jak idę na ryby to łowię od świtu do zmierzchu, toteż komfort jest dla mnie bardzo ważny. Już teraz mogę powiedzieć, że będę zadowolony i polecam każdemu takie rozwiązanie zarówno do brodzenia jak i korzystania z pływadełka.
Pozdrawiam, Maciej Kurpisz