Witam wszystkich pasjonatów wędkarstwa po raz kolejny.
Tym razem pisze mi się nieco trudniej aczkolwiek z jeszcze większą przyjemnością. Trudniej, bo w temacie który obrałem na tapet, sam jestem świerzakiem. Przyjemniej, dlatego że nowa dla mnie metoda mocno mnie wciągnęła.
Od kiedy pamiętam, w wędkarstwie najbardziej interesował mnie spinning czyli połów głównie ryb drapieżnych. Aktywne poszukiwanie ryby, spacerowanie nad brzegami jezior i rzek, czasami brodzenie, dawało mi poczucie relaksu pomimo fizycznego zmęczenia. Od kilku lat intensywnie nabierałem doświadczenia i wiedzy w tym zakresie, ale ciągle mi czegoś brakowało. W 2021 roku kupiłem budżetową wędkę z kołowrotkiem o ruchomej szpuli. Tak – postanowiłem spróbować wędkarstwa muchowego. Zaczęło się od kilku dni samodzielnej nauki machania nad brzegami Odry i kilku przypadkowych płotek...